Łzy, alpaki i sąsiedzi – ślub w Gospodzie nad Zimną Rzeczką jak z filmu | K&A
Emocji tyle, że ciężko udźwignąć nawet fotografowi
Gospoda nad Zimną Rzeczką, wrześniowy - całkiem przyjemny, ciepły dzień. Parkiet pod gołym niebem, wzruszenia, śmiechy i alpaki. Ale najważniejsze w tym wszystkim byli oni — Kinga i Adaś - Para, na której ślub wszyscy czekali od lat, ale nikt nie wiedział kiedy w końcu on się wydarzy :)
Mieszkaliśmy z Kingą na tej samej ulicy, ale w dzieciństwie się nie znaliśmy. Za duża różnica wieku, choć po 30-tce wydaje się zabawna
Miejsce, które robi klimat
Gospoda nad Zimną Rzeczką okazała się strzałem w dziesiątkę. Ten luz, przestrzeń i klimat miejsca zrobiły swoje. Do tego plenerowy parkiet, kolorowe światła i tańce pod gwiazdami — czysta magia.
I alpaki, które zazwyczaj robią furorę wsród gości (i pustkę w koszykach z marchewką).
Ten reportaż to dla mnie coś więcej niż tylko zlecenie.